uczestnicy szkolenia zadający pytania prowadzącemu

Szkolenie jest nudne? Rozruszaj je (i swój zespół)!

Aktywizacja i kreatywność, burze mózgów i gry dydaktyczne… Czyli jak sprawić, by uczestnicy szkolenia nie spali, a… czegoś się nauczyli.

Szkolenia na stałe zagościły w krajobrazie polskiego biznesu. Mało kto uważa jeszcze tego typu działania za zbyt drogie i niepotrzebne, większość osób docenia z kolei zyski płynące z dobrych szkoleń. No właśnie – słowem klucz jest oczywiście dobre szkolenie. Często dużym problemem prowadzących jest wyzwolenie odpowiedniego zaangażowania po stronie uczestników. Co zrobić, by było ono jak największe?

O co chodzi z tą aktywizacją?

Słowo aktywizacja stało się ostatnio bardzo popularne. Wspomina się o nim przy wielu okazjach, często nie do końca rozumiejąc, o co w nim tak naprawdę chodzi. Mówiąc o aktywizacji w kontekście pracy zależy nam bowiem na samodzielności, kreatywności, własnym zdaniu i ogólnie mówiąc – wyrażaniu siebie. Aby więc zaktywizować osoby podczas szkolenia musimy działać tak, by stworzyć warunki do swobodnego rozwoju właśnie tych cech. Jakie działania będą więc pomocne?

Szkolenia – czy są potrzebne?

Określenie celów i zasad

Każde szkolenie mimowolnie kojarzy się nam z latami edukacji w placówkach oświatowych różnych typów i szczebli. O ile na ogół wspomnienia z tych czasów mamy pozytywne, to sama konieczność nauki budzi już nasz mniejszy lub większy sprzeciw. Oczywistym więc jest, że jeśli grupa szkoleniowa nie jest zadowolona i nie poczuje żadnej potrzeby uczestniczenia w szkoleniu, to z pewnością nie będzie się w nie angażować. Dlatego bardzo ważne jest, by jeszcze przed rozpoczęciem szkolenia – w porozumieniu ze zleceniodawcą – określić, jakie cele będzie miało samo spotkanie i jakie zasady będą na nim obowiązywać. Wbrew pozorom bardzo często jasne określenie tych kwestii działa dużo lepiej niż puste motywowanie uczestników frazesami o potrzebie wspólnej pracy.

Jesteś szkoleniowcem? Te metody musisz znać! 

Dyskusja

Podstawowym sposobem na aktywizację grupy jest prowadzenie dyskusji. Niestety często przyjmuje to formę podobną do szkolnego odpytywania czy przerzucania się argumentami pomiędzy dwoma osobami, przy jednoczesnej bierności reszty grupy.

Dobra dyskusja powinna angażować wszystkich obecnych i wytwarzać wśród nich przekonanie, że warto dodać też swoje "trzy grosze". Aby uzyskać taki efekt, przede wszystkim musimy odpowiednio poprowadzić rozmowę i przez cały czas ją moderować. Dzięki temu możemy stale panować nie tylko nad przebiegiem dyskusji, ale także nad czasem – niektóre osoby mogą bowiem mówić bez końca. Bardzo ważne jest też pośrednie wpływanie na jednostki mniej otwarte, by zachęcać je do przedstawienia swojego punktu widzenia i osobistych przemyśleń. Nie można oczywiście robić tego na zasadzie wywoływania do tablicy, dużo lepsze efekty daje "dopytanie się" o odpowiedź, czy też nawet postawienie celowo błędnej tezy, którą słuchacz będzie musiał obalić. Nic bowiem bardziej nie buduje, jak sukces w dyskusji. 

Każda dyskusja i szkolenie musi się gdzieś odbywać – ale gdzie?

Burza mózgów

Jedną z popularniejszych metod służących aktywizacji grupy jest tzw. burza mózgów. Praktyka pokazuje, że odpowiednio wdrożone rozwiązanie tego typu zwiększa zaangażowanie, pobudza kreatywność oraz poprawia współpracę w grupie. Należy jednak pamiętać, że, tak jak w przypadku dyskusji, również burza mózgów może zostać skutecznie storpedowana przez nieprzestrzeganie założeń czy też nadaktywność jednostek. Dlatego też każdy szkoleniowiec powinien stale czuwać nad kolejnymi etapami "brainstormu". Pierwszym jest zawsze wytłumaczenie założeń i problematyki, którą będziemy omawiać. Drugim jest zebranie wszystkich pomysłów od poszczególnych uczestników z założeniem, że nie są one poddawane jakiejkolwiek krytyce. Trzecim etapem jest z kolei przeprowadzenie dyskusji nad zgłoszonymi pomysłami, odrzucenie rozwiązań nierealnych, a następnie dyskusja nad tymi, które dają nadzieje na wykorzystanie w praktyce.

Gry dydaktyczne

Wiele osób powtarza, że najlepszym sposobem nauki jest zabawa. Podobnie jest też z aktywizacją, którą osiągnąć można przy wykorzystaniu różnego rodzaju gier i zabaw dydaktycznych. Możliwości jest tutaj oczywiście mnóstwo – zależą one tylko i wyłączenie od pomysłowości osób prowadzących szkolenie. Skorzystać można przy tym zarówno z klasycznych gier, jak i specjalnie przygotowanych materiałów, stworzonych na potrzeby konkretnego szkolenia.

Główną zaletą wszelkich gier i zabaw szkoleniowych jest rozluźnienie atmosfery, które pozytywnie wpływa na otwartość poszczególnych uczestników. Dotyczy to szczególnie osób z natury skrytych i raczej zamkniętych w sobie. Dodatkowo wiele gier łączących elementy strategii, logiki czy pracy zespołowej pobudza do tworzenia kreatywnych rozwiązań oraz rozbudza niezbędne w pracy nawyki – takie jak planowanie, analiza sytuacji czy ocena potencjalnych zagrożeń.

Sposobów na aktywizację uczestników szkoleń jest dużo więcej, niż wymienione cztery. Znajomość metod nie oznacza jednak, że dany trener będzie umiał wykorzystać je w pełni – do tego bowiem potrzebne jest przede wszystkim praktyczne doświadczenie. Wiele osób o tym zapomina, co bezpośrednio przekłada się na małą efektywność podstawowych metod. Warto w takim przypadku pamiętać, że bardzo często winne jest nie narzędzie, a nieumiejętne jego wprowadzenie!