Z wigilią firmową jest jak z daleką ciotką – jedni nie mogą się jej doczekać, inni kombinują, jak się z nią nie spotkać. Potrzeba obchodzenia świąt w gronie najbliższych jest tak głęboko zakorzeniona w polskiej kulturze, że grono najbliższych rozszerzyło się na grono pracowników. Wypada więc coś zorganizować.

Nie każde biuro dysponuje komfortową salą konferencyjną nadającą się do przeprowadzania spotkań. Poza tym wymogi dotyczące sal mogą się zmieniać w zależności od charakteru, celu i liczby uczestniczących w nim osób. W takich sytuacjach warto zarezerwować odpowiednią salę przez internet.

Czy firmowe wyjazdy integracyjne mają w ogóle sens czy raczej przynoszą więcej szkody niż pożytku? Jak pokazuje praktyka „integracja” może być wartościowa - oczywiście pod warunkiem, że została przygotowana z głową. Na pewno wieczorna impreza alkoholowa nie może być celem wyjazdowym samym w sobie.

Zorganizowanie szkolenia jest bardzo łatwe. Rezerwujemy miejsce, zamawiamy wszelkie usługi dodatkowe (catering, nocleg itd.), opracowujemy materiały szkoleniowe, angażujemy trenera itd. Ale jak sprawić, aby wydane na ten cel pieniądze były efektywną inwestycją, a nie tylko kosztami firmy? Warto wziąć pod uwagę kilka praktycznych wskazówek.

To pytanie zadaje sobie wielu managerów. Jednak ci bardziej świadomi wiedzą, że inwestycja w szkolenia zwykle oznacza rozwój firmy. Oczywiście przy założeniu, że szkolenia zostaną profesjonalnie przeprowadzone. Tutaj gra toczy się o innowacyjność firmy i zwiększoną konkurencyjność na branżowych rynkach.

Studenci wrócili już na swoje uczelnie, wynajęli mieszkania i rozglądają się za dorywczą pracą. Miasta akademickie, po wakacyjnym letargu, tętnią życiem i zachęcają do robienia biznesu. Ale jak go robić nie mając zaplecza – własnego biura, miejsca do przyjęcia kontrahentów czy zwykłego rzutnika?