Środek szkolenia. Kończy się przerwa kawowa, uczestnicy wracają na miejsca. Trenerka woła: „Mili Państwo, jeszcze nie siadamy! Niech teraz każdy zrobi 10 przysiadów, bardzo proszę! I raz... i dwa...”. Zachodzimy w głowę, o co chodzi? Takiego treningu jeszcze nie widzieliśmy!
Z wigilią firmową jest jak z daleką ciotką – jedni nie mogą się jej doczekać, inni kombinują, jak się z nią nie spotkać. Potrzeba obchodzenia świąt w gronie najbliższych jest tak głęboko zakorzeniona w polskiej kulturze, że grono najbliższych rozszerzyło się na grono pracowników. Wypada więc coś zorganizować.